sobota, 18 lutego 2017

MOJE ULUBIONE KSIĄŻKOWE PARY

  Hej, w dniu dzisiejszym zapraszam Was na drugi i już ostatni post z okazji walentynek, w którym przedstawię Wam związki, które najbardziej zapadły mi w pamięć. Kolejność jest przypadkowa.
OSTATNIA PARA ZAWIERA SPOILER DOTYCZĄCY KSIĄŻKI "HARRY POTTER I PRZEKLĘTE DZIECKO"
Winston i Julia z książki "Rok 1984" George'a Orwella
  Para niezasłużenie pomijana w recenzjach "Roku 1984", a szkoda, bo stanowi dość ważny element w tej powieści. Związek Winstona i Julii jest inny niż wszystkie. Nie jest przesłodzony, a wręcz przeciwnie jest wyjątkowo gorzki i prawdziwy. Temperamenty tych dwojga niesamowicie do siebie pasują i ta para zdecydowanie zasługuje na większą sławę.
  Isabelle Lightwood i Simon Lewis z serii "Dary Anioła" Cassandry Clare
  Moje najświeższe odkrycie, jeśli chodzi o OTP. Do tego związku musiałam się przekonać, ta dwójka też sama ze sobą musiała się dotrzeć, by można było ją pokochać. Ten związek to gra przeciwieństw, ale wbrew nim i wszystkiemu Isabelle i Simon niesamowicie do siebie pasują i razem wywołują ogromne ciepło w sercu czytelnika.
Net i Nika z serii "Felix, Net i Nika" Rafała Kosika
  Kolejne potwierdzenie przysłowia, że przeciwieństwa się przyciągają. Ułożona Nika oraz Net z fryzurą a'la szalony naukowiec. Ta dwójka jest niezwykle urocza i tak naprawdę w żadnej książce z tej serii, którą ja bym czytała nie było oficjalnego ogłoszenia, że oni są razem. Nawet jeśli w pozostałych nie ma takiej informacji to i tak wiadomo, że oni są dla siebie stworzeni.
Jacob i Emma z serii "Pani Peregrine" Ransom'a Riggs'a
  Niesamowita dwójka z genialnej serii. Bez tego związku nie byłoby tego cyklu, bo on jest podporą wszystkiego, co się tam dzieje. Pewnie duże znaczenie w tym, że tak uwielbiam tą parę ma też to, że sama Emma jest moją ulubioną postacią z tej serii. Nie zmienia to, jednak faktu, że z Jacobem jest jeszcze lepsza i ta para pokonuje dla miłości czas, zwycięża nad wszystkim i po prostu jest przecudowna.
Bellatrix i Voldemort?
  Tak naprawdę nie wiem do jakiej książki przypisać tą parę. To, że taki związek miał miejsce jest tylko wspomniane w książce "Harry Potter i Przeklęte Dziecko", a w pozostałych częściach w ogóle nie ma o nim mowy. Mogę się jedynie domyślać, że była taka para, ponieważ z tego związku powstała Delphini. Pominę fakt, że ciąża Bellatrix w ogóle nie ma racji bytu, ponieważ to nieistotne. Najważniejsze jest to, że ona była z Voldemortem. Zawsze marzyłam o tym, żeby te postacie zostały połączone i moje marzenie się spełniło. Niestety, mogę sobie tylko wyobrażać losy tej mrocznej dwójki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz